Żeśką zielenią rozchodzącą w serce,
Jak kolejne kręgi ożywionej wody
Po wrzuceniu choć drobnego kamyka.
...
Jak kolejne kręgi ożywionej wody
Po wrzuceniu choć drobnego kamyka.
...
Nitka, która wydostała się drobnej ręce,
Jak smok zwinny, niebiański,
Jak anioł, w którego nikt nie uwierzy.
Cóż z tego, że gdzieś tam ktoś za nią płacze.
I tak nikogo i jej już nie widać.
...
Jak smok zwinny, niebiański,
Jak anioł, w którego nikt nie uwierzy.
Cóż z tego, że gdzieś tam ktoś za nią płacze.
I tak nikogo i jej już nie widać.
...
Łódka wśród migotliwych gwiazd
Dobija milczącego brzegu.
Żadne oczy nie wychodzą na powitanie.
I ona nie niesie nikogo.
Dobija milczącego brzegu.
Żadne oczy nie wychodzą na powitanie.
I ona nie niesie nikogo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz