Translate

wtorek, 2 czerwca 2020

Emigranci

Cały świat zamknięty w słoiku.
I wybity za dziecka ząb,
I przelatująca nad kościołem
Mucha.
...

Ktoś puka, ktoś 
Płacze, nieraz ktoś bije
W beztrosko lśniące szkło.
Nic nie odpowie.
Ktoś wiesza się na klamce,
Dzisiaj mamy dzień święty
I wolny.
...

Ja wziąłem nadgodziny.
Myślę już o moim jutrzejszym wolnym...
I o swym własnym kąciku w niebie.

Za pasem Kuipera

Statek oddalił się
Od znanych nam przestrzeni.
Zapadła nieznana ciemność.
Wziąłem lornetkę, by patrzeć
W odległe gwiazdy...
...

To te same białe kropki
Widziane z Ziemi...
Nic się nie zmieniły.

Kolejny rok życia

Śmierć.
Odejście.
Zwyczajne zagubienie się na morzu
Pod ciemnym, milczącym niebem...

Śmierć,
Albo raczej krzyk
I przerażone oczy,
I kłótnia przed całodzienną pracą.
...

Śmierć.
Trumna. Za ciasne buty,
Zmarszczki, połamane zęby
I czerwone młode oczy
We łzach.

Masa

Masa.
Tajemnicze coś,
Nad którym pochylają się
Ludzkie głowy,
Kiedy wszędzie ciemno.
...

Masa w komorze próżniowej
Na ulicznej makiecie
I w spóźnionym pociągu
Towarowym.
I w autobusie zdalnie sterowanym.
Masa w lewej dziurce nosa.
...

Masa.
Plastelina. Ciasto. Wałek. 
Piekarnik. Jedzenie.

Średnia długość życia

Wpiłem się w ster, dopóki 
Kolejne szarpnięcie
Doszczętnie go nie wyrwało.
...

To już drugi tydzień...
Jak patrzyłem w niebo,
Ale do Boga wciąż zostało mi
Tysiące kilometrów powietrza.
...

Swego czasu szukałem diabła, ale 
Oddzielają nas te same hektolitry wody.
...

Tu, na powierzchni, zostałem tylko ja
I biała mewa, która podleciała dosyć blisko.
Tak, wystarczająco blisko.
Przynajmniej na tyle, bym mógł 
Ją złapać i zjeść.

W za ciasnych butach

Prom wylądował
Na stalowych nogach.
I zapadła ciemność.
Wszyscy założyli hełmy,
Otworzyli właz...
...

A na powierzchni zobaczyli
Staruszka
Dokarmiającego gołębie.
...

Wystartowali tak szybko,
Że chyba zapomnieli wbić swojej
Flagi.

Sznurowadło

Kiedy nie wiedziałem,
Jak rozwiązuje się buty,
Biegłem tak długo,
Aż same mi spadły.
...

Minąłem dziewczynkę
Z latawcem, lodziarza
I sklep z misiami.
Minąłem fabrykę misiów
I rakietę, 
I misję na Marsa...
...

Opadłem z sił.
Obudziłem się na chwilę
Przed pogrzebem
W nowych, jeszcze rozwiązanych
Lakierkach.
Uciekłem... Potknąłem się.
Upadłem
I więcej nie otworzyłem oczu.