Ptak na gałęzi ciężko
Odleciał, zostawiając jeszcze
Ciepłe gniazdo.
Kiedy niknie słońce,
Warto poszukać bezpiecznego
Schronienia na noc.
Jeśli miałbym porównywać z czymś zapach miłości, porównałbym go z zapachem kwitnącej wiśni.
Translate
piątek, 17 lipca 2020
Wieża Babel
W istocie... mrok.
Na tle bezsensownej nocnej próżni-
Potrzeba mocy,
Wszechmocy i mocno
Obitych butów.
...
Kiedy w dali zajaśniało...,
Wielki stalowy człowiek był
Już gotowy stawić
Czoło słońcu.
...
Z odległości można sądzić,
Że cały je zakrywał.
Od przodu- że nawet nie
Zmrużył oczu.
Trudno mi to opisać słowami.
Na tle bezsensownej nocnej próżni-
Potrzeba mocy,
Wszechmocy i mocno
Obitych butów.
...
Kiedy w dali zajaśniało...,
Wielki stalowy człowiek był
Już gotowy stawić
Czoło słońcu.
...
Z odległości można sądzić,
Że cały je zakrywał.
Od przodu- że nawet nie
Zmrużył oczu.
Trudno mi to opisać słowami.
Złomowisko
A wśród starych
I wyblakłych już gwiazd, dawno
Skarłowaciałych,
Rozciągał się, jak ocean, Bóg...
Z góry widziałem
Stare, opuszczone rakiety
I pluszowego psa bez oka,
I remizę plastikowych strażaków...
...
Odwróciłem wzrok.
Jaśniało niebo, wyrzuciłem
Ostatnie yoyo i poszedłem spać.
I wyblakłych już gwiazd, dawno
Skarłowaciałych,
Rozciągał się, jak ocean, Bóg...
Z góry widziałem
Stare, opuszczone rakiety
I pluszowego psa bez oka,
I remizę plastikowych strażaków...
...
Odwróciłem wzrok.
Jaśniało niebo, wyrzuciłem
Ostatnie yoyo i poszedłem spać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)