Morze...
Czuję morze,
A wczoraj czułem się sam.
Pływałem, Boże,
I miałem niebieską żaglówkę.
Skręcałem jointa,
Zbierało się na deszcz.
A choć było tylko czyste niebo...,
Jakoś się to wiedziało.
Mewy zaniżały lot...,
A my byliśmy już jedną nogą w Paryżu.