Translate

sobota, 26 lutego 2022

Miłość, kropelka nektaru

Nie zabiję się.
Mam syndrom sztokholmski.

"Bilet w jedną stronę 
Z datą trzytysięczną".
Z kanapką na drogę,

"Patrz, piękne widoki".

Choć stale to powtarzasz.
"Jesteś tu, jesteś i jesteś."
A one męczą i męczą...

Szczęśliwy koneser sztuki

W tramwaju.
Przy blasku świec 
W Bukareszcie...

Spytałaś, "Czemu?".
Dla tkliwych książek.
W maju, w szczęściu,
W cierpieniu...
I w zimne grudniowe noce,

Kiedy Bóg późno wstaje.
Pociąg nad ranem turkoce,
Wbiegamy doń bez biletu.