Translate

środa, 13 marca 2019

Białe i czarne

Wszędzie były jasne szczyty.
Bałem się spojrzeć w dół,
Bo tam...
Tam było tak czarno.
I zastanawiałem się,
Jak z tej czerni tworzy się coś
Tak jasnego...
...

To musi być ułuda.
Skoczyłem...

Widzieć

Widzieć.
Dajcie mi widzieć,
Żebym wstał...
Wstał i szedł...

Ja chcę widzieć.
Dajcie mi widzieć,
Żebym nie stał tu.
Iść.
Już trzeba iść.

I widzieć,
Ja pragnę widzieć,
Żebym wiedział, gdzie
Mam pójść.

Widzieć.
Tak, proszę, widzieć.
Powrócę tu.
Powrócę,
Gdy przyjdzie czas.

Widzieć

Chcę widzieć.
Jak pragnę na powrót widzieć.
Oglądać wysokie szczyty,
A w cichą gwieździstą noc
Zliczać całe gromady gwiazd.
...

I choć to tak długo zajmuje.
I choć nie będzie się spać.
Dajcie mi widzieć,
Proszę,
Bo chcę policzyć gwiazdy.

Spotkanie

Głucha maszyna
Wystawiona na pagórek
Przelicza gwiazdy.

Głucha...
Więc cóż mamy mówić.
Zlicza ich gromady, sznury...
...

My też je liczymy,
Bo cóż mamy robić...
My nadejemy im imiona.

Głosy

Kiedyś otaczały mnie
Beznadziejne głosy.
Zapada noc...
Świeciły gwiazdy...
...

Krzyczały!
Mówiły.
Nie da się uciec.
Od siebie nie da się uciec...
...

Tonę...
Topią mnie.
Próbuję walczyć.
Puszczam...
Boję się, nie mogę polemizować.

Głos

Jest tu tak pusto.
Chciałbym usłyszeć jakiś głos.
Słyszę tylko w snach.
Pusto...
...

Nie wiem, jak żyć.
Nie wiem, co zrobić.
Nikt mi nie powiedział
I nie wiem, co się stanie.
...

Zawsze mnie boli.

Strachy nocne

Nie chcę się bać.
Gdy leżę w łóżku,
Podchodzi do mnie olbrzym.
Wielki, czarny olbrzym
O czerwonych ślepiach.
...

Stoi...
Męczy, lecz więcej nic
Nie powiem.
...

Boję się każdej nocy.
Boję się, że znów przyjdzie.
...

A ja nie będę spać.

Odpoczynek

Byłem kiedyś na
Małym pagórku.
Oglądałem drzewa.
Wielkie drzewa...
I skakałem.
Chciałem wejść,
Ale to były wielkie drzewa.
...

Jestem na pagórku...
Obserwuję wałęsające się chmury.
A obok mnie są wielkie drzewa.
...

Rosną...
...

Nie chce mi się już sięgać.
Odpocząć...

Latawce

Widzę latawce.
Dryfują po ciemno-niebieskim niebie.
Mijają czarne gałęzie.
Latawce...
Tu są latawce...
...

Sa też cienie.
Cienie dużych ludzi.
Cienie tych, co zapomnieli,
Jak się je puszcza.
Widzę, uczą ich mali...
Jest noc.
Nie trzeba się wstydzić.
Nie trzeba się bać.
...

Nie widziałem twarzy.

Gwiazdy

Znów widzę gwiazdy.
Widzę tyle różnobarwnych gwiazd.
Tyle gwiazd...
Teraz wiem.
One nie są dla mnie.
Nie dla mnie świecą.
Nie mogę do nich mówić.
Nie chcę.
Nie umiem!

Uciec!
Uciec wśród tylu gwiazd.
Uciec za wszystko co było mi znane.
Tu tak ciasno.
Ciasno!
Odejdźcie!
Nie chcę!
Nie chcę was znać!

Krzyk

Chciałbym uciec.
Tak chciałbym uciec
Wysoko do chmur, tak,
Żeby nikt mnie nie złapał.
...

Byłoby tam słońce.
Byłoby jasno.
Okalałby mnie błękit
I nie trzeba by było się bać.
...

Tak, uciec.
Uciec od tego wszystkiego,
Co mnie otacza.
Co sprawia, że chcę krzyczeć.
Od czego nie da się uwolnić.
...

Jednak lubię też noc.
Lubię też patrzeć w gwiazdy.