Translate

piątek, 24 maja 2019

Modlitwa

Choćbym Boże i świat cały przeszedł,
Bez Ciebie, nic nie zobaczę.

Modlitwa

To ja, Panie, dzieło twoje,
Do rąk twych oddane.

Boże mniej baczenie swoje
Na dusze skonane.

Niechże, Wielki, ujrzą tłumnie
Sprawiedliwą rękę.

Przeto baczaj na nas Boże
I przyjmij podziękę.

Podróż przez kresy ciemne

Jakbym widział kresy ciemne,
Nabrzmiałe ciszą.
To jedno, ciche, soszyte brzmienie.
Nuta Pana samego.
...

To ja, pielgrzym,
Idę pośród gawęd kruków,
Pośród grobów tych, co nigdy nie doszli.
Idę wśród sępów zajadłych,
Wśród czerni niepomiernych.
Ja, proch mały, co wśród demonów
Kulić się musi.
Ratuj Panie!
...

Ostatnie krakania zamiatają
Przestrzenie duszne.
Twe dzieło, Wielki.
Idę, a choć nikomu mnie widać,
Ani już ludzkiej stopy,
Ani nieznanej twarzy,
Oczu, choć oczu żywych.
Wiem, że iść trzeba,
Bo boję się ciebie, Panie.
...

I tego, co by po mnie pozostać miało,
Gdybym z kimś słowo zamienił
Ku przestrodze twojej.

Uniesienie

Czasem ukazują mi się
W dal nieujarzmione przestrzenie,
Jak koń wielki, a szybki,
Co tylko Bogu posłuszny się zdaje.
Kres boski, który wywabił
Z mroków swym piórem ognistym.
...

Tak i ja Boże własne kresy tworzę.
Ja Boże rozpinam gwiazdy
Po niebie pociemniałym,
A kiedy zmarszczę czoło,
Góry rozpadłe drżą we mnie.
...

Do mnie Boże przemawiają dzieci,
Duchy zeszłych nocy,
Które żegnały ich ostatni księżyc.

Lecę Boże ci na spotkanie.
Przyjmij mnie, o Wielki.
O Płonący!
Ja płonę, Boże.
Ja palę swym głosem ludzi,
Co w dole, szarzy za chlebem się
Czołgają.

Mnie Boże, mnie wywyższyła muza,
Bym drogę wskazywał
I jak Pan nasz pragnących
Ku prawdziwej ziemi przeprowadzał.
...

Moja ziemia jest pusta,
Zaspała jeszcze i ciemna,
A chłód z niej drżący nawiewa.
...

Chodźcie duchy, zostawcie swych ojców.
Chodźcie ludzie, zostawcie potężnych.
Ja dam wszystko
Prócz chleba, bo na cóż mi on?
...

Cisza...
Słyszycie?
To drzewa szumią,
Przez duchy poruszane.
Słyszycie jak gra burza,
Jak wicher się unosi?
Zaraz to wszystko opadnie.
...

A potem zwykłe życie
I organy duszy.
Proste melodie stworzenia.
Człowieku, prosta nuto,
Kto ciebie wzbogaci?

Wyzwanie

Boże, widzisz mnie?
To ja, stoję u wrót Edenu.
Wpuść mnie wielki,
Daj mi zakosztować tego,
Co odebrałeś.
To nasze dziedzictwo.
...

O wielki, patrz na mnie!
Spójrz!
To nasze hufce i armaty.
To nasze słowo,
Pamiętasz?
Zgładzisz nas, wspaniały.
Nasz biedny boże.
Tylko to ci pozostało.
Zniszczyliśmy ci Herubów.
To koniec, boże.

Zabijesz nas teraz, 
Albo uklękniesz.
Boże, nie daj się prosić.
Splam jeszcze raz swe ręce,
Jak splamiłeś je na ciałach naszych
Niewinnych braci.
...

Nie martw się, nie ma tu diabła.
Sami sobie stworzyliśmy swoje dobro.
Nie jesteś nam potrzebny.
Zabij nas,
A bać będą się ciebie nasze dzieci.
Zabij je,
A nie będziesz mógł spać.
Zejdź do nas!
Zabij!
Teraz jest twój czas!
Widzę cię!
...

Istniejesz!
Schodzisz w swej świetlistej miłości.
Boże, dałeś nam pamięć.
Odwracam wzrok, krew.
Wszędzie krew!
Boże! 
Nie uklęknę.
I ty tego nie zrobisz!
Boże, proszę cię,
Dlaczego jesteś tak potworny,
Dlaczego chowasz się za miłością.
Potrzebuję cię, boże. 
Jestem tak słaby, lecz widzę. 
Wszystko widzę! 
Boże...
Wybacz, ale nie mogę przed tobą
Uklęknąć.
Zbyt wielu krzyczy z otchłani, boże.
Zbyt wielu...