Translate

środa, 31 marca 2021

Niektórym rodzicom

Z hałdy rdzawych wydm

Chmara świetlików

Uniosła rakietę.


Leci...

A lecąc, mija kilku wpatrzonych

W nią chłopców-nielotów.

Mija ptaki ułożone do snu.

Gdy nie widać drogi,

Mija zachodzące słońce...


Pamiętam, gdy byłem pilotem,

Mieliśmy sięgnąć Marsa.