Translate

poniedziałek, 23 grudnia 2019

Nielot

Zachód...
Za trzciną nikną
Ptaki.

Człowiek

Żniwa

Świta...
Na niebieskiej łące
Pasą się nowe owce.

Wschód i zachód

Cień,
Narodziny i śmierć
Tego świata.

Z wiatrem

Powrót
Kolejnym miesiącem
Ciszy.

Dom zwykłych ludzi

W wielkich miastach
Chodzą bezpańskie bułki,
Krawaty i szpilki.

Człowiek- ptak

Wędrowne jaskółki
Mijają ruchliwy
Gołębnik.

Opłata

W wielkich miastach
Zgubiłem okruszek
Chleba.

Korzenie

Deszcz.
Pod drzewem i ja,
I ptactwo.

Noc

Ktoś mi kiedyś
Kazał gonić
Słońce.

Bocian

W wielkich przestrzeniach
Gwiezdnych
Mijamy muchy.

Zachód

Na wielkich przestrzeniach
Złote łany.
Bzyczenie... Komar.
Patrzymy, mijają chmury.

Słowiki

Dnieje.
Z nocą
Ulatują kruki.

Pełnia

Wieczór
Rozpoczął się
Pragnieniem nocy.

Ziemia

W wielkich miastach
Kiermasz motylich
Skrzydeł.

Trzepot motylich skrzydeł

W wielkich światach
Deszcze
W piękną pogodę.

Wschód Słońca

W małych miejscach
Zwabiłem żurawie
Płaczem.

Słuch

Uciekłem przed swoim
Głosem.
I przed tym też,
Co niesie wraz z sobą.

Latawce

W miłych porach
Dnia i nocy
Uciekam do lasu.

Wesołek

Dnieje,
Mgła odkryła
Poranne promienie.
I wszystkich tych, co
Chcieli je złapać.

Topielce

W wielkich miastach
Deszcz, czuję...
Nasiąkam swą duszą.

Portret

W wielkich miastach
Czai się bestia.
I nikt mi inny w nią
Nie uwierzy.

Świtania

W wielkich miastach
Gubimy swe życie,
Na końcu zdejmując krawaty.

Puder

W wielkich miastach
Śmierdzi.
To nieładne słowo.

Z krańców świata

W wielkich miastach
Czają się złe buty.
A resztę zakryła noc.

Tsunami

W wielkich miastach
Cisza...
Rozsypują się góry.

Kościół wiejski

Cicho!
Słyszymy trzepot
Motyli.

Piekarnie

W wielkich miastach...
W nocy tyle zapachów,
Jarzących się świateł.

Pierwiosnek

W wielkim miastach
Nikną ludzie,
Jakby zalewali się z nocą.

Czerwony nos

W wielkich miastach
Zakochałem się
I oświetlałem ciemne ulice.