Translate

czwartek, 11 czerwca 2020

Ikar w kosmosie

Kiedy raz, chłystek, znalazłem
Boga w osiedlowej murowanej
Kapliczce,
Poznałem go od razu.
Skoczyłem w jego otwarte ramiona,
Rozbijając sobie głowę.
...

To już przeszło trzydzieści lat...
...

Teraz, starszy astronauta, kiedy lecę na
Księżyc, podziwiam wciąż nieuchwytne
Dla nas gwiazdy...
Te- jakby mnie wolały,
A ja- ja jakbym miał do nich
Niecałe trzy dni drogi.
Całkiem poetycka końcówka.
"Jeśli będziesz chciał doń skręcić,
Pamiętaj upewnić się co do
Blizny na czole".

Testament demonologa

Jako niezgorszy astronom
I wcale też matematyk,
Dorobiłem się już kilku biografii.
...

Wszystkim mówiłem o sobie
Tyle, ile to było konieczne
I, jak dotąd, pozostałem niemal świętym
Orędownikiem nauki,
Albo przynajmniej pod to miano
Aspirującym.
...

Nigdy nikomu nie mówiłem,
Ale w nocy śniły mi się zwykle
Zielone ludziki walczące
W kosmicznych statkach
Obok wielkich, zamieszkałych
Planet-
Mój wkład w demonologię.