Translate

poniedziałek, 18 lutego 2019

Plotki silnych wichrów

Bo kiedy przyjdzie coś,
To powiem temu- Wyjdź!
I tak sobie powiem,
Jakby to przewidział los.

I jakby drzewa się schyliły,
Jak gdyby to było pana życzenie.
By wyjść.

I taki ktoś.
I taki ktoś to precz, niech wyjdzie,
Byle już.
A ja do rymu, tak do rymu byle
Cóż.
No byle cóż, ktoś powie wtedy,
Że bez ugłady, bez potrzeby,
Tak pana wyganiam.
No i tak.

Bo widzi pan, bo tego sensu
Brak i na dnie.
A widzi pan, co ja tu piszę, nikt
Nie zgadnie.
Czy deszcz jesienny to, bo letnia
To osnowa.
O panie, panie się chowają, jaka szkoda.

To przez ten deszcz jesienny. Deszczu,
Mi stąd wyjdź.
A jak przeszkadza jakiś promyk,
No już, precz!
A jak ktoś niedobry, no to dobro,
Teraz przyjdź.
I tak panie się toczy, no i cóż.
I oto tuż.

I widzi pan, jakie to proste.

Bo jakby co,
To niechby kto,
No niechby zgadł.
Czy to ktoś mówił, śpiewał,
Czy dął silny wiatr.

A jak już zgadnie,

To kiedyś trzeba iść
Do palącej się wody. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz