Translate

poniedziałek, 18 lutego 2019

Pośrodku gwiazd


Senna rozpięta
Czerń rozpływa się
W falistych granatach.
Świetliste punkty,
Niechciane, zagubione łodzie.
A któż wie, czy płyną,
Czy tylko snują się czekając końca,
Złocistego wschodu...

Tu w dole nierówna grudka.
To my.
To niepozorne kształty
Pod majakiem drzewa.
Któż pozna, czy to szum,
Czy wyczekujące oddechy
Oblekające cień liści.
...

Tu u nas tylko wyciągnięte
Palce.
Palce zgarbione, proste.
Zimne i te dygoczące.
To my, wskazujemy ocean,
Czy to tylko zagubione światełka...
Wędrowców w ich pociskach
Wypatrujących przyczyny.

Kto wie, może ktoś nas
Również tam wskazuje.
To my.

I w tę noc.
W tę piękną nieznaną noc...
Można by pomyśleć,
Że znajdujemy się w domu,
Że stoimy na Ziemi.

My tu jesteśmy.
W dole,
Pośrodku gwiazd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz