Na pewno pan się
Nie skusi?
Nie skusi?
Taki mały donos.
Co ja mówię... Donos.
Donosik.
Donosieniek.
A przy tym honorowy
A jakże. Za pozwoleniem...
Co ja mówię... Donos.
Donosik.
Donosieniek.
A przy tym honorowy
A jakże. Za pozwoleniem...
Ja to napiszę,
A od szanownego pana
Podpisik.
Chyba, że szanowny pan
Inaczej by zechciał,
To rzecz jasna...
A od szanownego pana
Podpisik.
Chyba, że szanowny pan
Inaczej by zechciał,
To rzecz jasna...
Opieczętowane.
Zalakowane.
I wszystko zgodne,
Proszę się nie przejmować.
Zalakowane.
I wszystko zgodne,
Proszę się nie przejmować.
Ot, że dopatrzył się
Pan szmatławczych
Naruszeń w służbie.
Pan szmatławczych
Naruszeń w służbie.
W służbie bożej,
Oczywista.
Oczywista.
Jakże tak pozwolić,
To już zawsze będzie,
A trzeba to trzymać
W ryzach.
No przecież.
To już zawsze będzie,
A trzeba to trzymać
W ryzach.
No przecież.
To już proszę pana są
Przecież aniołowie
Anarchiści.
Tworzą się odręby
Boskości.
Przecież aniołowie
Anarchiści.
Tworzą się odręby
Boskości.
I kości.
Zmiany przeszłości.
Zmiany przeszłości.
A to wystarczy jeden,
Malutki donos.
A jak nie poskutkuje.
To krętacz!
To oszust!
Szubrawina!
I będą broszury. I akta!
I wydziały, proszę szanownego...
Malutki donos.
A jak nie poskutkuje.
To krętacz!
To oszust!
Szubrawina!
I będą broszury. I akta!
I wydziały, proszę szanownego...
A w końcu, rozumie
Pan przecież.
W końcu pieczątka na
Akta naszego
Niewolnictwa.
Pan przecież.
W końcu pieczątka na
Akta naszego
Niewolnictwa.
A jeśli pan zechce,
Na akta detronizacji.
Delegalizacji.
Dewastacji.
A w końcu i degradacji!
Na akta detronizacji.
Delegalizacji.
Dewastacji.
A w końcu i degradacji!
Powołanie innego.
Stworzenie.
Słyszał pan projekty?
Projekty z wydziału...
Hiperbóg.
Astralnik.
Dziejopan.
Stworzenie.
Słyszał pan projekty?
Projekty z wydziału...
Hiperbóg.
Astralnik.
Dziejopan.
Bo pan rozumie,
Że musi coś być.
To musi się jakoś trzymać.
Że musi coś być.
To musi się jakoś trzymać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz