Samotne drzewo
Nie szuka towarzysza.
Błotniste rozłogi
Ustępują śladom kół i kopyt.
A znać to, że niebo rzednieje.
I że mgły ustępują
Oszronionym chatom i chlewom...
A kto nie posłyszy to dzwonów,
Kto nie zejdzie się zobaczyć,
A wśród kazania na lepsze czasy.
Samotne drzewo
Nie szuka towarzysza,
Lecz te mgły może drogę zmyliły,
A te oczy nic nie widziały.
Zgarbiony starzec, skulony
Pod schylonymi wkoło gałęziami,
Ściska drewniane paciorki,
A na wspominki
Tych wichrów ciętych i śniegów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz