Nieustający zegar
Wypluwa drewnianą kukułkę...
Tułający duch papierzysk
osunął się na krzesło.
Przyszył pomarszczone ciało.
Garbaty, oblizany palec
Wodzi po kolejnych stronach.
Kartka ze zmiętolonym krzyżem
Opada na zakurzoną podłogę,
A zniesmaczone anioły muszą
Dodać ją do opasłej Księgi
Przedawnienia.
...
Gdzie lecicie, duchy, marzenia?
Lecimy w dal, w tę głuchą dal...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz