Translate

sobota, 16 lutego 2019

Nieprzewidywanie

O Bogu pisać nie będę...
Czy sam?
Czy może się zlęknę?
O Bogu, czy ja pisać umiem?
Nie czuję i wciąż nie rozumiem.
I nie chcę...

Nie spiszę,
żeś drewnem w kościele.
Ze stali nierdzewnej.
Kuty z diamentu
W szkatule podziemnej.

Nie spiszę- piłem o pieniu.
Żeś się pojawił,
Siadłeś na ramieniu...
Żeś dał mi butelkę następną...
I razem piliśmy w swym cieniu.

Czy ja się boję...
Czy trąca mnie miłość?
Może strach.
A może to ten sam łyk. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz