Translate

sobota, 16 lutego 2019

Co czuję

Jesteś jak te łąki...
A w lipcowej prozie,
Niczym czerwień jabłek.
Lecz w swojskie zagrodzie...

Nic to.
Ty jak chmura,
Co wznosisz do nieba.
Lecz mnie nie uniesiesz...
Opadam, tak trzeba-
Jak jabłko.

Jak ognisty płomień,
A w zwiewnych swych pozach...
Tak hula powietrze
W przekornych wąwozach.

Tak złe porównania,
Jak na morzu góry.
Czyżby nietrafione
Są wdzięki natury?

Nic to,
To do Ciebie
Te strofy niesfore.

Do tej, co czuję,
Może myślę.
A może opadam,
Jak trzeba. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz