Translate

sobota, 16 lutego 2019

Czuwający

Wytarte biurko
Dźwigające ogryzek
Świeczki, kawałek kartki...
Jest i pióro pomarszczonych rąk.

Pisze, kiedy inni zgaszą światła.
Kiedy inni śpią.
Wtedy zakradam się do okna...
Patrzę...
Okłamany, pisze.

Nie znam go,
Ale też i nikogo,
Kto by go znał.
Raz na jakiś czas czyta,
Co nabazgrał.
Nabazgrał, bo drżą mu ręce.

Kładę się spać
Z tym spokojem,

Że ktoś obok czuwa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz