Był wielki zamek.
O trzech wieżach czerwonych.
Strzelisty.
O trzech wieżach czerwonych.
Strzelisty.
I tam była mgła.
Ale nigdzie nie widziałem nikogo.
To zamek na krawędzi świata.
Może ci co byli, poszli dalej.
Ale nigdzie nie widziałem nikogo.
To zamek na krawędzi świata.
Może ci co byli, poszli dalej.
Była purpura i czarne kamienie.
A wokół fiolet, smugi fioletu.
I tam byla mgła, sądziłem,
Ale to tylko cisza.
...
A wokół fiolet, smugi fioletu.
I tam byla mgła, sądziłem,
Ale to tylko cisza.
...
Cisza tam się tłukła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz