Gdybym podążał kiedyś
Pewnym świetlistym mostem...
Pod nim by była rzeka.
Ciemna rzeka w tę ciemną,
Milczącą noc.
Szukałbym światła.
Tam w dali majaczące światło.
Proszę, nie pozwól, bym był sam.
Podaj mi rękę.
...
Nie wiem, gdzie się kończy.
Nie wiem, po co prowadzi.
Tam jest tak ciemno.
I nic już dalej nie widać.
Podążam świetlistym mostem.
...
Światła gasną.
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz