Translate

wtorek, 19 lutego 2019

Wędrówka nad ranem

Krzywa, zmarszczona
Ręka sięga po zaśniedziałą filiżankę.
Zaśniedziałą, bo z miedzi...
Ale to nieważne.
Filiżanka opada.
...

Trzask, już nie ma ciszy,
Ale nikt tego nie zauważy.
Może sięgnęła po nią ręka,
Ale też opadła. Odpadła.
Tak, na pewno odpadła...
...

A gdy promień wdziera się
Przez stare, zakurzone okno,
Kaleki starzec wstaje.
Idzie.
Przeciągle mlaska,
Zostawiając za sobą nogi, rękę,
Głowę i tors.
...

Wyzwolenie?

Nie otworzy okna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz