Translate

wtorek, 19 lutego 2019

Dwa światy

Stary deliryk
Na skraju dwóch
Mrocznych światów.

Fioletowe niebo,
Świetliste punkty.
Od dołu dźwigane
Przez niebieskie góry.
Noc, ciągle noc,
choć to wszystko się miesza.
...

Boję się,
Bo szczyty są jak rzeki.
Płynę od nieba,
Po ciemne błękity.
Muszę dotknąć szczytu.
...

Wiem, że muszę,
Choć nie chcę.
Jestem stary, tak stary,
Że wolałbym zatonąć.
Ale ktoś mnie w środku rozpycha,
Dmucha, wtłacza.
...

I żyję.
I muszę dotknąć niebieskiego szczytu,
Choć nie wiem dlaczego.
Próżno czekać burzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz