Translate

niedziela, 17 lutego 2019

Niespodziewane

To ja.
Nikt mnie nie
Rozpozna...
Dobrze.
Nikt mnie i nie znajdzie.
A ja...

Ja tylko
Chadzam sobie po
Krainie leśnych wróżek.
Gęsty las osłania
Cieniami tajemnice.

Nieraz, jakieś kolorowe...
Chwilowe pyłki.
Pewnie zaczarowane.
Trzepot skrzydeł.
To wróżka. Odkryte.

Muśnięcie.
Orzeźwienie.
Nie chcę!
Chcę, bo wiem.
Nieważne.
Grunt, wróżka zakochana.

I wszystko stało się
Zwyczajne.
Tajemnice poznane.
Ja wiem. Odkryłem.

Co powiecie na to?
Na zmysłową historię?
Zmyśloną!

Jak wyjść z tego świata. 
Śmierć.
Trzymają.
Uciec.
Co powiecie na to?
Na staranie w niemocy.

Jak Bóg, co
Nie chce zdradzić,
Co jest za drzwiami.

A kluczyk...
Znam Was, Poszukiwacze
Przydługiego wiersza.

Ja to samo...

Poznałem
Ten grunt,
nie mając już siły...
Nie chcę krzyczeć.
Zbyt proste.

W krainie leśnych wróżek
Skończyły się wróżki...

Niespodziewane. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz