Już widzisz?
Tam, hen, przestrzenie nieobeszłe
Kłosów złocistych pełne.
Falują, niczym wody ucichłe
Po burzy nawale.
Hej, widzisz te dzieci z kosami,
Co w pola wyszły,
Nim słońce płomienne w pomarańcze
Niebo opasało?
To lud nasz, siła pracujący.
Dzieci ziemi, co matkę
Pielęgnować ruszyły.
Hej, zatrzymajmy się,
Wszak też ludźmi jesteśmy,
A choć nie z tej przeogromnej ziemi,
To i od Boga niebieskiego równe
Pochodzenie mamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz