I zanim naszły pierwsze
Chmury następnego poranka...
...
Postawili ją...
Wielką, stalową maszynę,
Co odbijała co niektóre
Promienie...
...
Ustawiali się do niej w kolejce,
A ona podszeptywała coś
W każdy wieczór
I w każdy podwieczorek.
...
O Jezu, spójrz,
Co się z nami stało...
Jesteś zmechanizowany!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz