W wielkich przestrzeniach
Oddychającego, ciemnego nieba,
Widać...
Patrzy na to wszystko, co jest
I na nas, i co się jeszcze z nami
Może wydarzyć.
Widzę...,
Wskazujemy tam na niego,
Wypatrując ludzkiej twarzy.
Patrzy,
Patrzy w nas koralem
Jaśniejących oczu...,
A z boku dogasa proste,
Sklecona naprędce ognisko...
To na pamiątkę naszego spotkania w nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz