Widziałem...,
Wielkie monitory i moje
Życie na drobnym różowym
Zegarku...
Na wielkich szklanych tarczach
Odmierzany był czas.
Wszędzie... Słyszałem,
Aż nagle... elektroniczna kukułka,
Jak żywa!
Usiadłem w ławce,
Wyciągnąłem swój stary,
Jeszcze z młodych lat, pusty zeszyt.
I zacząłem liczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz