I wtenczas, gdy zapadły chmury... -
Jestem.
Wpatruję się aż hen w bezpański balon...
Ja też już swój dawno zgubiłem.
...
Zapodział mi się obok moich butów,
Starych, pogniecionych koszul
I obok mych dawnych wspomnień.
...
W tę noc, w tę wielką, bezkresną noc
Siadam na trawie i puszczam latawiec...
A wśród czerni nieba widać
Unoszące się spodnie...
Mam z nimi piękne wspomnienia.
Lecą wysoko wśród czerni...
Wśród śmiejących się gwiazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz