Ściemniło się.
Powoli nadchodziła noc,
A była pięknie ubrana.
Tak, ta noc była bardzo piękna...
...
Niektórzy wychodzili jej
Na spotkanie.
Czarne garnitury,
A nieraz proste, falujące
Na wietrze łachmany.
Wiał wiatr, zdaje się,
Coś szeptał.
...
Potem była cisza...
Zostały tylko latarnie.
Pełno latarni
I pełno strug świateł,
Pamiątek niewiernych mężczyzn.
...
Ja zostałem,
Ktoś zawołał mnie z okna.
Piszę na pamiątkę,
Lecz rano, bo w nocy...
W nocy trzeba spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz