Niepojęcie jest piękne,
Kiedy on się odrywa.
Kiedy puszcza.
A dalej jest tylko toń.
Tylko bezkres...
Kiedy dalej nic nie ma.
...
Lecz uciekam...
Uciekam, bo gdzieś jest.
Złapie.
Rozedrze, a wtedy
Dalej będę musiał go błagać.
Błagać o lepszy czas.
Żeby dalej było ciemno...
Żeby dalej była noc
I żebym mógł w niej utonąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz