Przed oczyma gwiazdy...
Wzeszły, młode..., białe,
Zresztą unikają mych oczu.
Jestem już na to za stary,
Obsiadły mnie ptaki.
Kraczą..., bronią swego domu.
I nikt nie spojrzy na mnie, prócz ich
Czarnych, szklistych oczu...
Zwiastujących nadchodzącą noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz