Translate

piątek, 3 stycznia 2020

Wyczekiwanie w czarnym płaszczu

W znanych mi dobrze

Od młodości przestrzeniach,

Wypatruję nieba..., ściskając

Znaleziony krzyż.

Z początku ściskam go przy sercu,

Czujny.

Potem obracam powoli...,

Coraz szybciej. Wymyślniej

I w różne strony...

W końcu, widzę, uderzam nim znudzony, 

Jakby młotkiem, o ziemię, gniotąc

Rozpierzchłe naraz mrówki.

...


Nastała noc...

I wzeszły pierwsze gwiazdy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz