Hej, wszedłem dziś na gałąź,
A to jest bardzo głupie.
Lecz, gdy tak siedzę na gałęzi.
To mi aż w czubie się tak kręci,
Że ani myślę o Tobie.
A to już bardzo mądre.
Hej, wsiadam do tramwaju,
A to już jest niezdrowe.
Gdy stare czucie pragnie raju,
Wsiadam doń w czerwcu, wysiadam w maju
I już mi wszystko jest słodkie.
A to już inteligentne.
Hej, wchodzę znów do domu,
A to już kiedyś było.
Lecz gdy na placu, w mieście tłumy.
To ja mam w domu swe albumy,
By nie zapomnieć o Tobie.
I na co ta cała mądrość?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz