Wszędzie jest tak ciemno.
Szeregi latarni o cichych,
Zażółconych światłach
Patrzą...
Cisza...
...
Pamiętam, że wzięliśmy się
Za ręce, a potem poszłaś.
Udałaś się w swoją stronę,
A drogę oświetlały ci latarnie.
Ciche, o spokojnych, zażółconych
Światłach.
...
Jeszcze daleko cię widziałem.
Odeszłaś...
Byłaś coraz mniejsza.
...
A potem powoli zgasły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz