Translate

wtorek, 24 listopada 2020

Metal

Prawa dłoń odpadła,
Przerdzewiała...
Nie zapali wygodnie papierosa.
...

Błyskają w nim lampki,
Jak choinkowe.
A potem gasną nowe
I nowe, i jest w nim coraz ciemniej.

I ciszej...
A bliżej nocy trąca go 
Stalowa mysz.
Naraz
Drepcze miedziane robactwo.
Wiatr rozwiera okna...
...

Rano zostało kilka kropel oleju,
Dla ostatnich gości.

W przyrodzie nic się nie zmarnuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz