O tym, że istniejesz, dowiedziałem się
Bawiąc się klockami w umyśle.
Zgubiłem parę elementów.
O tym, że istnieję, dowiedziałem się
Od samej śmierci, kiedy nawiedziła mnie we śnie,
A wcale nie spałem.
O tym, że istnieje Bóg, wyczytałem w książkach,
Które za młodu z chęcią bym wyrzucił,
A teraz sprzedał.
Z tych wszystkich istnień żadnego nie jestem pewien, nie ułożyłem żadnej układanki.
Sam nic nie ułożyłem. Jakbym nie miał rąk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz