Translate

niedziela, 12 maja 2019

Pchli targ

Uciekłem w swój własny obraz.
Nonsens, nie potrafię malować.
Kupiłem na psim targu.
Gdzie tam, tylko zobaczyłem,
A potem koślawo przerysowałem.
...

To piękny świat.
Jest w nim pewna kobieta.
Zawsze stoi tyłem, bo po prawdzie,
Nie zwykłem rysować twarzy.
Tylko bym bardziej oszpecił.
...

A przecież to mój własny świat.
Moje skryte pragnienia.
Moje spadające gwiazdy.
Które kupiłem, nonsens.
Przerysowałem na pchlim targu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz