Ściemniło się.
Ogromne przestrzenie nieba
Wypełnił falujący czerwienią zachód.
Gorąco.
W dali majaczył wielki moloch.
Maszyna, Wszechwiedzący ludzkości.
To nasz Bóg.
Nasze poznanie.
...
Ktoś podszedł do lekko
Ćmiących diód
Po nadzieję
Na inny, lepszy czas.
...
I ta się rozreguluje,
Ale nie tego wieczoru.
Jeszcze nie tej nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz