I była wielka machina na drewnianych nogach.
I była ona potworem.
Wielkim, buchającym molochem,
A my tacy mali, że nad nami górowała.
I śpiewała dla nas i nas wychowywała,
Aż zapomnieliśmy ludzkiego języka.
I zapomnieliśmy ludzkich marzeń.
I zapomnieliśmy świata ze snu.
I zapomnieliśmy się kochać.
I zapomnieliśmy marzyć...
Nie, to już było...
Jesteśmy ludźmi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz