Byłem na Księżycu,
A tam widziałem psa.
Taką małą Łajkę,
Która była całkiem sama.
Podszedłem, a ona mnie ugryzła.
Wredne bydlę.
...
Też bym ugryzł człowieka.
Wróciłem.
Też gryzę ludzi.
Za nią.
I za wszystkich, którzy w ich łasce
Odeszli z tego świata.
Dopuszczam ich do oglądania naszej wspólnej światłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz