W ciemnych przestrzeniach
Nocy spadłem z wielkiego
Zegara, zawieszonego gdzieś
Na ciemnym niebie,
Do grubych zasp śniegu,
Nie zdążyłem oddać swego rzutu
Śnieżką...
...
Zbudziłem się we dnie,
Poprawiłem czapkę,
Zdjąłem wełniane,
Zakładając skórzane, rękawiczki.
I poszedłem do czekającej mnie pracy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz