Zrazu przeleciał środkiem wiosny,
Dzieląc na poły granią czerwieni
Lato od słoty szarej jesieni.
Pewnego razu, późnego czasu
Widziałem jesień na skraju lasu.
W koronach róże schnięte, a głębiej
Weń po gałęziach szare gołębie.
...
Raz jeden w świecie, przy końcu roku -
Zda mi się - ciepło czułem po zmroku.
Widziałem, nimże odeszła z rana,
Trzy białe koty na jej kolanach.