Raz to się z cicha pęk zaczyna,
Raz się zapętli w przeddzień lata.
(A raz...) Na skrzydłach leci, raz inny pływa
Na drugą półkulę świata.
A raz się liśćmi omiecie,
Przeplącze w pajęczej rosie.
Biegnąc, raz potknie się, uchem zaplecie
W las mknącym, ulotnym głosie...
...But przyjdzie raz z ziemią sklecić.
Przelecieć ciepłe krainy.
To raz w noc przyjdzie drogę rozniecić
Latarnią w środku zimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz